W Andrzejki powinno jeść się pączki – tak jak w ostatki powinno jeść się śledzika:)
Całkiem niedawno robiłam jabłka w cieście, ale przyszła mi wtedy ochota również na racuchy. Takie z dzieciństwa, drożdżowe, posypane cukrem pudrem… Niestety nie miałam wtedy drożdży, ale zakupiłam je w związku ze zbliżającym się Andrzejkami. Ponieważ nie wszystkie jabłka zostały wtedy zużyte pomyślałam że połączę smak drożdżowego racucha ze smakiem jabłek (bez wkrawania owoców do środka) i zrobiłam pyszny mus jabłkowy. Racuchy wyszły świetne i oczywiście zniknęły tak szybko jak tylko pojawiły się na talerzu.

Przepis na ok. 18-20 racuchów pochodzi z naszych domowych archiwalnych przepisów.
Składniki:
– 2 szklanki mąki,
– 25 g drożdży,
– 1,5 szklanki mleka,
– 1 duże jajko,
– 2 łyżki cukru,
– 1 opak. cukru waniliowego,
– szczypta soli,
– olej do smażenia.

Drożdże wkruszyć do rondelka. Zasypać dwiema łyżkami cukru. Poczekać chwilkę aż się rozpuszczą. Zalać szklanką letniego mleka. Wymieszać. Odstawić na 10 -15 minut. Przesianą mąkę wsypać do miski, dodać szczyptę soli i cukier waniliowy. Wlać drożdżowy rozczyn. Wyrabiać ciasto dodając pozostałe pół szklanki mleka. Zostawić do wyrośnięcia na ok. 45 minut/ godzinę.

Po wyrośnięciu nakładać łyżką i smażyć z obu stron na brązowo na niezbyt mocnym ogniu. Racuchy lubią się przypalać (gdy na patelni brak oliwy przypalają się jeszcze szybciej ;).

Podałam racuchy posypane pudrem i moim musem jabłkowym.

Mus jabłkowy na szybko:
– 5 niezbyt kwaskowych jabłek,
– 1 łyżeczka masła,
– kilka łyżek soku jabłkowego lub wody,
– 3 łyżki cukru,
– pół łyżeczki cynamonu.

Masło rozpuścić w garnuszku. Dodać pokrojone w kostkę jabłka, dusić na małym ogniu około 20-25 minut. Jabłka do tego czasu powinny się rozpaść, ale niektóre kawałki powinny nadal być widoczne w musie. Dodać cukier i cynamon. Gdy mus jest zbyt gęsty rozcieńczyć sokiem z jabłek lub wodą.
Można podawać na ciepło lub na zimno. Do gorących racuchów dobrze smakował na zimno.

Smacznego!