W tle DAAB z gramofonu („lecą anioły i lecą demony….”) i piątkowy chillout, czyli  stan, kiedy bardzo chce się zostać w domu i jednocześnie zatopić w gwarze klubowo-rozrywkowych rozmów i muzyki. Nie ma stanów pośrednich..

Pomimo wielu smutnych wiadomości, które dzisiaj usłyszałam staram się myśleć o tym, że nie ma problemów z którymi nie moglibyśmy się zmierzyć i są przyjaciele z którymi można przejść wszystko…
Chciałabym, żeby można było ugotować pyszną zupę, która wyleczyłaby wszystkie siedzące w nas smutki, całą trudną do wyleczenia w kilka chwil chandrę i wszystko to co nam doskwiera i siedzi głęboko w nas. Wiem, że tak nie jest, ale wiem jak ważna jest świadomość że można zasiąść z kimś do stołu i wypowiedzieć to wszystko, co mniej lub bardziej dla nas ważne, co istotne i nieistotne i co sprawia, że witamy niespodziewany poranek z poczuciem, że noc którą spędziliśmy na rozmowach była jedną z ważniejszych i potrzebniejszych w naszym życiu.

 

Składniki na kruche ciasto:
– 100 g mąki pszennej,
– 60 dag masła,
– żółtko,
– 2 łyżeczki śmietany,
– sól.

Mąkę przesiać, dodać pokrojone w kostkę zimne masło, rozetrzeć do tzw. mokrego piasku. Dodać żółtko  i zagnieść ciasto. Rozwałkować ciasto bardzo cienko i wyłożyć ciastem dwie formy do mini-tart (14 cm) i włożyć do lodówki na mniej więcej pół godziny.

Karmelizowana cebula:
– 4 czerwone cebule,
– 2 łyżki brązowego cukru,
– 3 łyżki octu balsamicznego.
– 1 łyżka masła i trochę oliwy,
– 2 szczypty soli.
Na oliwie i maśle podsmażyć pokrojoną w piórka czerwoną cebulę, co jakiś czas mieszając i po ok. 20 minutach dodać cukier i ocet balsamiczny. Poddusić jeszcze jakieś 5-10 minut. Dodać szczyptę soli.

Pozostałe składniki:
– 125 g koziego sera – użyłam roladki naturalnej Soignon firmy Eurial,
– ok. 10 śliwek (mogą by mrożone – wkładam je do mikrofali na rozmrożenie i później osuszam na papierowych ręcznikach)
– śmietana płynna 18% (pół kubka),
– szczypta ziół prowansalskich.

Przygotowanie:
Formy do tartaletek wyłożone kruchym ciastem wkładam na 20 min. do piekarnika nagrzanego do 190 stopni. Po tym czasie wyciągam i wykładam na nie karmelizowaną cebulę, pomiędzy układam ćwiartki śliwek, posypuję kozim serem, odrobiną ziół prowansalskich, zalewam śmietaną i wkładam na kolejne 20-25 minut do piekarnika nagrzanego na 180 stopni.

Podaję z sosem balsamicznym.

Trzeba poczekać aż tarty nieco ostygną.
Cebula może być bardzo gorąca po wyciągnięciu z piekarnika.

Smacznego!