To najlepsze ziemniaki jakie można sobie wyobrazić – nazywane struganym luksusem.
Atutem dania jest bez wątpienia smak – kremowy ziemniak w połączeniu z lekko brązową, chrupiącą przypieczoną skórką. No i zapach po upieczeniu. Nieziemski. 35 minut w piekarniku zmienia prostego ziemniaka w kulinarny cud.
Danie wywodzi się z Francji – można spotkać je w prostych domach zwykłych ludzi jak i na stolikach wykwintnych restauracji. Dachówkowato ułożone cienkie plastry surowych ziemniaków zalewa się śmietaną i zapieka. Danie uszlachetnia masło, czosnek, pieprz i  gałka muszkatołowa.
Wersja podstawowa z użyciem masła i śmietany to „au gratin” – natomiast w wersji zapiekania również z serem (np. gruyer) to „gratin dauphinoise”.
Polecam bardzo bo to danie bardzo proste i wyjątkowo smaczne w myśl zasady „less is more” 😉
Można podawać do mięs, ale samo w sobie jest tak dobre że nie potrzebuje wsparcia.

Przepis na wersję podstawową bez użycia sera:
– 1 ząbek czosnku,
– 30 g masła,
– 6-8 małych, obranych, pokrojonych w cienkie (ok 2-3 mm) plastry ziemniaków,
– sól, pieprz,
– szklanka śmietany (płynnej), (najlepsza jest kremowa, ale w wersji light można użyć z powodzeniem 12%),
– szczypta gałki muszkatołowej.

Płaskie naczynie żaroodporne natrzeć ząbkiem czosnku i wysmarować łyżeczką masła. Plasterki ziemniaków ułożyć dachówkowato w naczyniu. Doprawić mocno solą i pieprzem. Całość zalać śmietaną tak, aby nie wystawała ponad warstwę ziemniaków. Posypać gałką muszkatołową i wiórkami masła. Zapiekać 30-40 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni, aż wierzchnia warstwa miejscami zacznie brązowieć.

Smacznego!