Nie ma to jak siedzieć na tarasie z rozdziawioną buzią, słuchać nowych opowieści o starych przygodach w USA, jeździe na rikszy, niesamowitych przygodach w bułgarskim akademiku i przyjaźniach z golfowego pola.
Cudowny wieczór z deserem w tle uzupełniony moim ulubionym deserem, który robi się niezwykle szybko.
Składniki:
– 250 g sera mascarpone,
– 200 ml śmietany kremowej 30%,
– 2 lub 3 czubate łyżki cukru pudru (w zależności jak bardzo słodkie desery lubicie),
– 1 opakowanie podłużnych lub okrągłych biszkoptów,
– szklanka mocnej kawy rozpuszczalnej lekko posłodzonej + 1 łyżka Amaretto lub w ostateczności 2 krople olejku migdałowego (jeśli ktoś nie lubi można pominąć),
– 1 opakowanie świeżych malin,
– niesłodzone kakao w proszku do posypania.

 

Przygotowanie:
Ubijamy na sztywno śmietanę. Pod koniec ubijania dodajemy mascarpone oraz cukier puder i mieszamy mikserem, aby wszystko się połączyło.
Każdy biszkopt zanurzamy na chwilę w kawie i układamy ich pierwszą warstwę w naczyniu (nie mogą mocno namoknąć). Na biszkopty wykładamy warstwę masy mascarpone ze śmietaną. Na to warstwę malin. Na malinach układamy ponownie namoczone w kawie biszkopty i na to warstwę mascarpone. Całość posypujemy obficie kakao w proszku. Wkładamy przynajmniej na godzinę do lodówki.
Podajemy schłodzone.

 

Smacznego!