Nie jestem jakąś specjalną fanką fig. Ot smaczne i tyle. Chyba, że nie trafiłam na przepis lub połączenie smaków, które powaliłoby mnie na kolana. Będę próbować i szukać dalej.
Dobrym połączeniem w tej tarcie jest słodki smak fig i lekko słonawy smak sera.Połączenie z ricottą bardzo dobrze się sprawdziło. Trudno zdefiniować czy jest to raczej tarta na słodko czy na słono. Chyba pół na pół, ale takie smaki lubię. Lekka i przyjemna w smaku. Polana ciepłym miodem naprawdę godna polecenia.
Przepis znalazłam tutaj na blogu panismaczna.com
Składniki:
– opakowanie ciasta francuskiego (ok. 30×20),

– 500 g sera ricotta,
– 1 duże jajko,
– 1 łyżka mąki kukurydzianej,
– 2 łyżki miodu,
– 2-3 świeże figi,
– garść uprażonych na patelni włoskich orzechów,
– (opcjonalnie garść jeżyn i płatki migdałowe do posypania)

Przygotowanie:
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni.
Ciasto francuskie rozkładamy na papierze do pieczenia i wykładamy w okrągłej formie.
Można zawinąć brzegi ciasta na 2 cm do środka.
Nie obciążam ciasta francuskiego podpiekając je. Lubię gdy idzie w górę. Zawsze można je po upieczeniu lekko spłaszczyć widelcem. Poza tym mam wrażenie że obciążając ciasto francuskie sprawiamy, że jest niedopieczone, a warstwy nie są ładnie wypieczone i widoczne. Ale to oczywiście kwestia przyzwyczajenia.
Ciasto pieczemy jakieś 18-20 minut. Wyciągamy z piekarnika.
Figi kroimy na 10-12 części.
Ricottę ubijamy z jajkiem na puszystą masę. Dodajemy rozpuszczony miód.
Cały czas miksując dodajemy mąkę kukurydzianą.
Do masy wsypujemy część pokrojonych, uprażonych orzechów.
Zmniejszamy temperaturę piekarnika do 180°C i wykładamy na podpieczone ciasto masę z serka ricotta.
Pieczemy ponownie około 30 minut. Wyjmujemy z piekarnika i układamy pokrojone figi.
Pieczemy z figami ok. 5-7 minut.
Podajemy z płynnym, ciepłym miodem.

 

 

Smacznego!