Nazwałam to wokiem po polsku, dlatego, że to danie w naszym domu od zawsze przygotowywało się w dużym woku z użyciem polskich, sezonowych warzyw. Wok musiał być duży, przede wszystkim dlatego, że dania miało starczyć nie tylko na jeden dzień, ale najlepiej na dwa lub trzy. Jadłyśmy tego „woka” z moją mamą wtedy, kiedy chciałyśmy się odchudzić w trakcie sezonu, a pomagały nam w tym właśnie sezonowe warzywa. „Wok po polsku” jest przy tym bardzo smaczny i sycący. Oczywiście można przyrządzić to danie w dużym garnku, ale ten o kształcie woka idealnie się nadaje. To danie z mojego dzieciństwa i aż dziwne że dopiero teraz pomyślałam, żeby podzielić się z Wami tym przepisem.

Warto zdecydowanie dodać do tego dania chińską przyprawę pięć smaków, która nadaje mu nieco orientalnego charakteru i rzeczywiście bez niej „wok” smakuje dość typowo, jak takie trochę polskie leczo. Użycie tej przyprawy nadaje mu charakteru.

Bazą tego dania są: kapusta (najlepiej młoda), papryka, cebula, pomidory, ryż i przyprawa chińska pięć smaków. To co dodacie później to już kwestia inwencji i pomysłowości. Można dodać cukinię, pieczarki, kurczaka, kiełbasę czy kabaczka. Jednak kapusta, cebula, pomidory i papryka oraz wspomniana przyprawa stanowią bazę.

To nic wymyślnego oczywiście, ale uważam że najlepsze przepisy bazują na dobrych składnikach a takich teraz w sezonie nie brakuje.

 

 

 

Przepis bazowy na „woka po polsku” 🙂

Składniki:
– mała główka najlepiej młodej kapusty,
– 2,3 cebule,
– 2 czerwone papryki,
– cukinia,
– pół szklanki ryżu,
– sól,
– łyżka przyprawy chińskiej „pięć smaków”,
– olej,
– woda.

Przygotowanie:
Wszystkie warzywa pokroić. Kapustę poszatkować, cebulę pokroić w piórka, paprykę w paski lub w grubszą kostkę, cukinię w grubą kostkę.
Woka wstawić na średni gaz. Rozgrzać olej. Wrzucić cebulę i paprykę, smażyć chwilę i dorzucić kapustę. Wlać około szklanki lub półtora wody i dodać suchy ryż. Posolić i mieszać co jakiś czas przez około 15 minut. Dodać cukinię i „dusić” jeszcze jakiś czas. Oczywiście możecie już na początku dodać pałeczki z kurczaka, pieczarki, kiełbasę czy kabaczka. Stopień miękkości warzyw zależy od was. Lubicie bardziej al dente i na ząb to dusicie wszytko krócej. Ja w tym przypadku lubię nieco bardziej „przegotowane” składniki i lubię jak wszystkie smaki się połączą. Można dodać na koniec zielona pietruszkę i oczywiście łyżkę przyprawy „pięć smaków”. Solicie według uznania.

Smacznego!