Za co kochamy naszych rodziców? To chyba najtrudniejsze i najłatwiejsze zarazem pytanie jakie można postawić.
Nie oznacza to w ogóle, że jestem niegrzeczna i nieuprzejma. Chyba jestem jedyną z niewielu osób w naszym osiedlowym sklepie do których z daleka kasjerki machają i krzyczą dzień dobry J
Z uśmiechem wpisuję na czarną listę rzeczy które mnie denerwują. Aktualnie poza mlekiem zero procent (nie wiem w jakich okolicznościach się na niej znalazło), są na niej radary, słowo „pięset” z pewnej reklamy, od którego po prostu cierpnie mi skóra i całe to dziwne towarzystwo z okładek kolorowych czasopism z torebkami za 10 tys. Nie potrafię zrozumieć jakie to ma znaczenie, czy torebka założona drugi raz traci na znaczeniu? I czy to naprawdę a ż t a k i s t o t n e? I co musi siedzieć w głowach ludzi, którzy uważają że to jednak j e s t i s t o t n e. I nie dociera do mnie tłumaczenie, że jak posiada się miliony to człowiek ma po prostu inną hierarchię potrzeb. Pewnie tak jest, ale ja nie pobiegłabym do salonu po nowego land rovera czarny metalic, który pali pewnie 20 litrów paliwa na mieście. Nie i po prostu nie.
Mam porywczy charakter. Żywo reaguję kiedy coś mnie zdenerwuje. Pytam, kiedy czegoś nie wiem. Nie potakuję z uprzejmości i nie robię tego, na co nie mam ochoty (choć czasem muszę). Lubię normalnych ludzi, którzy niczego nie udają, z którymi dobrze spędza się czas i przy których ja czuję się sobą.
Zamiast sernika na jednej blaszce można zrobić mini-serniczki w formach na muffiny.
Powinno wyjśc około 12 sztuk.
na formę o wymiarach 24 cm
Składniki:
Na spód:
– 200 g ciastek petit-beure,
– 2 łyżeczki kakao,
– spora łyżka masła,
– 1 spora łyżka cukru pudru.
Masa:
– 1 kg sera sernikowego z wiaderka (polecam Pilos – do nabycia w Lidlu, Piątnica i ostanie odkrycie ser Delfiko – niekwaśny, gęsty o zwartej strukturze),
– 2 jajka,
– 8 czubatych łyżek cukru pudru,
– pół szklanki mleczka kokosowego,
– 3/4 szklanki wiórków kokosowych.
– 1 opakowanie borówek,
– 1 opakowanie malin.
Przygotowanie:
Ciastka zmiksować w malakserze. Dodać kakao, cukier puder oraz masło i bardzo dokładnie wymieszać. Wymieszać do powstania tzw. mokrego piasku. Wylepić masą tortownicę wyłożoną papierem do pieczenia.
Piekarnik nagrzać do temperatury 170 stopni.
Mikserem ubić jajka z cukrem na puszystą masę (około 6-8 minut). Stopniowo po łyżce dodawać ser. Na koniec dodać mleczko kokosowe i wiórki kokosowe. Wszystko dokładnie wymieszać. Masę wyłożyć na przygotowany spód. Na masę wyłożyć owoce. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec około 45 minut.
Wygląda bardzo apetycznie, no i ten kształt…:-)
piękne serce! 🙂
Dziękuję. Bardzo lubię tą blaszkę. Kupiłam ją kiedyś w Duka (Duce?) na wyprzedaży i od tego czasu dobrze się spisuje.
dziękuję 🙂
Nie jest to może najpiękniejszy sernik świata, ale smakuje pysznie. Dobrze mu robi oczywiście noc w lodówce 🙂
Wspaniałe życzenia dla mamy 🙂
A ciacho musiało smakować bajecznie 🙂
Też mam taką formę i bardzo ją lubię 🙂
Dziękuję bardzo 🙂